środa, 3 lipca 2013

Początki stadionu Polonii

Pierwszy mecz piłkarski przy ul. Konwiktorskiej drużyna Polonii Warszawa rozegrał w 1928 r., lecz działka, którą otrzymał klub od władz miasta pod budowę boiska okazał się zbyt mały, aby warszawska drużyna mogła właściwie się rozwijać. Problem ten nie został rozwiązany do dziś. Odwrotnie wygląda sytuacja lokalnego rywala, któremu władze stolicy wybudowały piękny stadion na miarę XXI wieku.

Zanim warszawska drużyna przeniosła się w okolicę Dworca Gdańskiego, mecze rozgrywała na boisku w Parku Agrykola, szukając równolegle miejsca na nową siedzibę. Pierwsze propozycje nowej lokalizacji spłynęły do klubu na początku lat 20., wśród których wymieniano m.in. Park Skaryszewski oraz działkę obok Cytadeli. Ostatecznie władze stolicy w 1923 r. zdecydowały się przekazać Polonii ok. 5 hektarów gruntów pod budowę boiska przy ul. Konwiktorskiej, gdzie klub swoją siedzibę ma do dziś.
Już w czasie pierwszych prac związanych z budową boiska pojawiło się wiele głosów, że teren, na którym miał znajdować się klub jest zbyt mały i w przyszłość może mieć to negatywny wpływ na rozwój klubu. W dodatku środki na budowę boiska zostały znacznie ograniczone, stąd inwestycja nie została wykonana według pierwotnych założeń. Była dużo skromniejsza. Zbudowano wówczas mały drewniany domek, prowizoryczne drewniane trybuny i niewielkie szatnie dla sportowców. Boisko piłkarskie otaczała zaś bieżnia dla lekkoatletów. Stadion sprawiał wrażenie, że zbudowany został na chwilę. Liczono w klubie, że władze stolicy przekażą Polonii większy teren w Warszawie, aby klub mógł się rozwijać.
Niestety szalejący kryzysy gospodarczy na początku lat 30. również mocno odbił się na piłkarskich klubach, stąd nie było mowy o nowej lokalizacji dla warszawskiej drużyny. Szansa pojawiła się dopiero kilka lat później, kiedy miasto zgodziło się przekazać odpowiednią działkę przy ul. Rakowieckiej (8–9 hektarów) na budowę nowego stadionu. Miał on być nowoczesnym kompleksem sportowym z boiskiem piłkarskim, bieżnią, skocznią, pływalnią, trybunami i pomieszczeniami klubowymi. Z pewnością jeden z najstarszych klubów stolicy zasługiwał na taki obiekt. Udało się Polonii zdobyć kredyt na budowę nowego stadionu, którego projekt miał przygotować znany architekt mjr inż. Biernacki.
W czasie budowy nowego obiektu piłkarze Polonii mieli rozgrywać swoje mecze na starym stadionie przy ul. Konwiktorskiej, gdzie miał być przeprowadzony gruntowny remont. Miały powstać prowizoryczne trybuny bez dachu, odpowiednie miejsca stojące, ring bokserski na zewnątrz oraz boisko dla prowadzenie innych zajęć sportowych. Wszystko to budowano z myślą o kilkuletnim użytkowaniu, gdyż w planach miała w tym miejscu powstać droga w kierunku miejsca upamiętnienia śmierci Romualda Traugutta. Zakładano jednak, że realizacja inwestycji drogowej potrwa kilka lat, a w tym czasie powstanie już nowy stadion przy ul. Rakowieckiej. W 1936 r. pisała „Gazeta Polska”: „Warszawie przybędzie nowy piękny stadion sportowy i klub zrośnięty z nią tyloletnią tradycją, będzie mógł wreszcie, po długoletniej tułaczce, wejść w okres intensywnej pracy na własnych obiektach”.
Wybuch wojny wszystko zmienił. Dziś Polonia znajduje się w dramatycznej sytuacji. Oby zasłużony klub nie podzielił innych warszawskich drużyn: Gwardii, Sarmaty, Hutnika i Marymontu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz