Zanim Kazimierz Deyna związał się kontraktem z
Manchesterem City, w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej w Warszawie prowadzono
śledztwo, w toku którego pojawiło się nazwisko piłkarza „Legii”. Wobec niego pojawiły
się wątpliwości, które mogły pokrzyżować plany wyjazdu zawodnika do Wielkiej
Brytanii.
Sprawie, która była prowadzona w 1978 r. nadano
kryptonim „Mundzio”. Służby specjalne PRL podejrzewały piłkarza o niejasne
kontakty z obywatelami państw zachodnich, a także osobami zbiegłymi z PRL. Było
to częste zjawisko wśród sportowców, lecz w tym przypadku rzecz dotyczyła nie
tylko piłkarza, lecz również żołnierza. Deyna był wówczas jednym z najpopularniejszych
sportowców w kraju, choć nie wszędzie był lubiany – stąd podwójna ostrożność.
Podejrzenia służb budziły kontakty piłkarza z Waisem
Mahendrą, który został aresztowany w styczniu 1978 r. za prowadzenie w PRL
działalność szpiegowskiej na rzecz wywiadu RFN. W związku z tym postanowiono przesłuchać
w tej sprawie Deynę. Termin przesłuchania w NPW wyznaczono na 10 marca. Z
dokumentów wynika, że zawodnik „Legii” w trakcie przesłuchania „w wypowiedziach
był nieszczery i dopiero na przedstawione konkretne fakty dot. ich znajomości,
przytakiwał lub udzielał wypowiedzi z dużą ostrożnością”. Ze zgromadzonych
materiałów wynika, że podczas rozmowy na temat kontaktów z obywatelami państw
zachodnich, Deyna miał wykazywać „niepewność” i „brak zdecydowania”. W dodatku
– jak sugerowano – miał posiadać dużo większą wiedzę niż przedstawioną w
trakcie przesłuchania.
Na niekorzyść dla piłkarza wpływały ustalenia służb z jego
pobytu na Mistrzostwach Świata w Argentynie w 1978 r., gdzie miał kilkakrotnie
oddalać się od reprezentacji w nieznanym kierunku i celu.
Na potrzeby dochodzenia sporządzono również krótką
opinię na temat zawodnika i relacji panujących w warszawskim zespole. Ustalono m.in.,
że „por[ucznik] Kazimierz Deyna nie cieszy się autorytetem i szacunkiem wśród
piłkarzy »Legii«. Zachowuje się dość arogancko w stosunku do przełożonych i
zawodników młodszych wiekiem. Cechuje go wyjątkowa dążność do wzbogacenia się”.
Dochodzenie jednak została umorzone, ponieważ nie
stwierdzono „jednoznacznych dowodów” na prowadzenie działalności antypaństwowej
przez piłkarza, co miało wpływ na „odstąpienie prokuratora od jego
aresztowania”.
Następnie, dnia 14 września 1978 r. sprawa została
przedstawiana Ministrowi Obrony Narodowej. Na tym szczeblu zapadła decyzja o
dalszych losach piłkarza: „zwolnienie z wojska por. Kazimierza Deyny nastąpi
przy zachowaniu odpowiednich pozorów, łącznie z notatką w prasie. Angażowanie
Kazimierza Deyny po zwolnieniu z WP do angielskiej drużyny nastąpi pod egidą
PZPN.”
Takie, nieznane szerokiej opinii publicznej,
okoliczności towarzyszyły podpisanemu 22 listopada 1978 r. kontraktowi
Kazimierza Deyny z Manchesterem City.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz